Z piekła do nieba - inauguracja dla Oskara Przysucha Długo łapali właściwy rytm piłkarze Oskara Przysucha w pierwszym meczu sezonu z Błonianką Błonie. Długo też przegrywali, ale gdy wreszcie i oni trafili do siatki, to urządzili sobie prawdziwy festiwal strzelecki. Dzięki temu odnieśli efektowne zwycięstwo, udowadniając, że przy pełnym zgraniu poszczególnych zawodników, będą jednym z faworytów IV ligi.
Słabiutko rozpoczął mecz zespół gospodarzy. Błonianka grała konsekwentnie, bardziej pomysłowo, szybciej i skuteczniej.
- Mówiąc wprost, zostaliśmy zdominowani przez rywala - nie owija w bawełnę trener Oskara Bolesław Strzemiński. Na domiar złego, goście, a ściślej Adrian Schalewski, zdobyli gola.
W przerwie nastąpiła reprymenda i zmiany, co dało też zmianę jakości gry miejscowych. Przy pierwszej bramce, przysuszan wyręczył jeden z obrońców i naciskany przez Przemysława Śliwińskiego, wpakował piłkę w samo okienko. Potem poszło już jak po maśle. Prowadzenie dał Patryk Gil, poprawił Jakub Sapieja, a w końcówce na listę strzelców wpisali się jeszcze Tomasz Zagórski i Przemysław Śliwiński. Ten drugi zakończył mecz z dwiema asystami.
- Druga połowa była w naszym wykonaniu naprawdę dobra, a o pierwszej to najlepiej zapomnieć - krótko podsumował postawę swoich podopiecznych Bolesław Strzemiński.
OSKAR PRZYSUCHA - BŁONIANKA BŁONIE 5:1 (0:1)
Bramki: samobójcza (51.), P.Gil (54.), Sapieja (59.), Zagórski (82.), Śliwiński (90.) - Schamlewski (34.)
Oskar: Wnukowski - Molga, Moskwa, Zieliński, M.Gil, Bartosiak (46. P.Gil), Najdzik (46. Matsoso), Czarnota (88. Osiński), Zagórski, Sapieja (90+2. Płuciennik), Śliwiński (90+3. Skalski).
Błonianka: Szkatulnik - Rybaczuk, Skorża, Pater, Kudelski (84. Zdanowicz), Brewczyński (72. Stencel), Zdzieszyński, Schamlewski (68. Ocipka), Niezgoda, Dawid Jarczak (63. Dominik Jarczak), Sieński (68. Kępka)
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|