Efektowny początek drogi Broni Radom po awans Broń Radom liczyła na korzystny rezultat w inauguracyjnym meczu z Wilga Garwolin, ale końcowy wynik zaskoczył chyba nawet gospodarzy. Zespół z Plant nie miał litości nad przyjezdnymi i zaaplikował im aż siedem bramek. To była demonstracja siły Broni, która zajęła już fotel lidera i nie zamierza go oddawać do końca rozgrywek.
Kilka dylematów kadrowych miał przed inauguracją sezonu trener Broni Artur Kupiec, ale ze składem jakoś specjalnie nie zaskoczył. Postawił na pewniaków i jedyne co było niespodziewane, to ustawienie, bo radomianie grali trójką obrońców. Taki manewr okazał się skuteczny, bo Broń opanowała środek pola i choć długo zmagała się ze zmasowaną obroną Wilgi, to kiedy padł pierwszy gol, kolejne posypały się już jak z rogu obfitości.
Wynik otworzył Arkadiusz Oziewicz, który skutecznie egzekwował rzut karny. Potem Piotr Nowosielski popisał się precyzyjnym strzałem z daleka, a Zbigniew ObłuskiKamil Czarnecki, który dwukrotnie zamykał akcje Wiktora Putnina.
Wilga miała dosyć, ale Broni wciąż było mało. W końcówce meczu dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Przemysław Nogaj pieczętując bardzo efektowne zwycięstwo zespołu z Radomia.
BROŃ RADOM - WILGA GARWOLIN 7:0 (3:0)
Bramka: Oziewicz (33. - karny), Nowosielski (39.), Obłuski (43.), Czarnecki (51., 62.), Nogaj (82., 89.)
Broń: Młodziński - Wojciech Kupiec, Grunt, Wicik (75. Dobosz), Leśniewski (57. Nogaj), Imiela, Putin (67. Korcz), Oziewicz (57. Więcek), Nowosielski, Obłuski (79. Sala), Czarnecki.
Wilga: Fic - Głowala, Karol Zawadka, Kwiatkowski, Talar, Wiechowski, S.Papiernik (53. D.Papiernik), Pyra, Kamil Zawadka, Migas (59. Janiszewski), Kisiel.
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|