|   On-line: 28



 
Poniedziałkowy ból głowy Adama Mąkosy
Pierwsze opady śniegu za oknami, więc bez zastanowienia można napisać, że rozpoczął się piłkarski sezon ogórkowy. Dlatego czas poświęcić nieco więcej miejsca dyscyplinom halowym, których przedstawicieli w naszym mieście nie brakuje. Brakuje za to powodów do optymizmu.

Tym razem zacznę od Czarnych, choć wydaje się, że po ostatnich haniebnych popisach to Rosie należy się znacznie więcej miejsca. A Cerrad Czarni przyjemnie zaskoczyli na zakończenie sportowego weekendu. Przed spotkaniem w Lubinie raczej nie byli stawiani w roli faworyta, a mimo to wyszarpali korzystny wynik.

Jak po grudzie idzie w tym sezonie Wojskowym. Chodzi mi tu tylko i wyłącznie o sprawy kadrowe. Najpierw cyrk z Dejanem Vinciciem, a teraz, gdy udało się zakontraktować drugiego rozgrywającego, ze składu wypadli Kwasowski i Filip. Nie ma łatwego zadania Robert Prygiel. A mimo to bardzo dobrze radzi sobie tym, kim dysponuje.

Komplementów nie szczędzili wczoraj nawet komentatorzy Polsatu Sport, Tomasz Swędrowski i Maciej Jarosz. I w sumie nie sposób się z nimi nie zgodzić. Wydaje mi się, że co prawda trochę przeszarżowali rzeczywiste możliwości drużyny, bo raczej walka o czołowe miejsca Czarnym, nie grozi, ale po obejrzeniu kilku meczów tego sezonu w 100% muszę się zgodzić z tym, że Prygiel zbudował naprawdę bardzo perspektywiczną drużynę. Gdyby udało się zatrzymać to liczne grono młodych, utalentowanych zawodników to rzeczywiście, za dwa-trzy lata Czarni biliby się o czołowe lokaty. Słusznie jednak zauważyli, że zatrzymanie tych młodych talentów, którzy tutaj dostali szansę właściwego rozwoju w seniorskiej siatkówce, jest raczej niemożliwe. Nie mniej jednak już w tej chwili, mimo tak niskiej średniej wieku, Czarni potrafią sprawiać niespodzianki.

I to właśnie najbardziej w drużynie trenerów Prygla i Stępnia mi się podoba. To, że ci dwaj trenerzy absolutnie pozbawili młodych chłopaków jakichkolwiek kompleksów i uświadomili im ich rzeczywiste możliwości i drzemiący w nich potencjał. Świetne jest też to, jak waleczna i charakterna jest to drużyna. I choć skłamałbym pisząc, że od zawsze bezgranicznie wierzyłem w trenerski warsztat Roberta Prygla, to jednak z każdym kolejnym meczem, mimo przydarzających się także wpadek, coraz bardziej podoba mi się kształt tej ekipy. Nie ma tam gwiazd i gwiazdeczek, a jest zgraja charakternych walczaków z kolosalną dawką talentu. I wolę taką drużynę, niż zblazowane gwiazdki z głośnymi nazwiskami. Tym bardziej mi szkoda, że kontuzje nie oszczędzają tych chłopaków. Ale kibicować im na pewno warto.

*****

Rosę oszczędzę, bo właściwie wszystko na jej temat zostało napisane przeze mnie przed dwoma tygodniami. W najczarniejszych snach nie spodziewałem się, że może przegrać w tak żenującym stylu z AZS-em Koszalin, który, absolutnie nic mu nie ujmując, bo chylę czoła przed tym, czego dokonali w sobotę, do Radomia przyjechał w dziesiątkę, do gry na poziomie nadawało się z tego może ze 4-5 koszykarzy, a Q Woods grał na stojąco, bo ciągnęła go pachwina. I tu postawię kropkę. Nie chcę wracać do ostatniego spotkania. Jutro Champions League i może tam Rosa da chociaż trochę powodów do optymizmu.

Po meczu z AZS-em Koszalin, mam za to jedno spostrzeżenie organizacyjne. Nie myślałem, że kiedyś to napiszę (może już całkiem dziadzieję), ale ochrona na meczach koszykówki musi niestety zacząć stosować zasadę ograniczonego zaufania wobec kibiców i zacząć spełniać swoją funkcję w chociaż minimalnym stopniu. Bo to, czego byłem świadkiem w sobotę, przeszło moje wszelkie wyobrażenia. Miałem tą nieprzyjemność siedzieć nie na trybunie prasowej, a na jednym z sektorów dla kibiców, tuż nad ławką gości. Towarzystwo miałem nietuzinkowe… Nie chcę nikogo obrazić, ale jak ktoś czasem używa stwierdzenia „oderwany od pługa” to lepszego naocznego przykładu nie mógłby sobie wyobrazić. Wydawało mi się, że Internet, a co za tym idzie cywilizacja, zaczął już docierać nawet w tak odległe zakamarki, ale myliłem się.

Część sektora zajmowała grupa właśnie tego typu osób. Przodowało zwłaszcza czterech z nich. Na początku meczu, gdy byli jeszcze w miarę trzeźwi, byli w sumie nieszkodliwi oprócz tego, że co chwila rozlewali w plastikowe kubeczki jakąś rozrobioną z colą berbeluchę. Problemy zaczęły się, gdy berbelucha zaczęła działać. Na wulgaryzmy nie zwróciłbym żadnej uwagi. Na brak umiejętności zaczekania cierpliwie w 4-osobowej kolejce do sklepiku też nie. Ale rzucanie na parkiet w trakcie gry papierków po chipsach, plucie w zawodników i trenerów przeciwnej drużyny podczas przerwy na żądanie, a także wykrzykiwanie obelg na trenera, wychylając się przez barierkę, to już lekka przesada i tego tolerować nie można. A takie właśnie były próby zaimponowania czterech-pięciu wodzirejów tej barwnej grupy innym współtowarzyszom wycieczki do wielkiego świata.

Tyle działań marketingowych podejmuje Rosa, a przez takie zachowania wszystko to „jak krew w piach”. Jeśli ambicje są europejskie, to trzeba dążyć do Europy na wielu płaszczyznach. Skoro klub chce przyciągnąć na mecze jak największą liczbę osób z, jakby to powiedzieć, „różnych stron świata”, to musi nauczyć się nad nimi panować. Bo jakbym był zwykłym, 40-letnim Janem Kowalskim, który na mecz przyszedł pierwszy raz i usiadłbym w rzeczonym sektorze, to, abstrahując od poziomu sportowego, zapewniam, że byłby to mój ostatni raz.

ADAM MĄKOSA

Poleć artykuł swoim znajomym


Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!

Data: 2017-12-04 22:14:27 | Kategoria: Inne / | Odwiedzin: 1907
 





Podobnie jak w życiu "nie samym chlebem żyje człowiek" tak i my nie skupiamy się wyłącznie na sporcie. Teatr, kino, muzyka, rozrywka... także są nam bliskie. +wiecej

Znamy komplet ćwierćfinalistów Mini Euro Radom 2024 11-04-2024
 
Rusza Festiwal Gier 2024 12-04-2024
 
Otwarcie motocyklowego sezonu już w niedzielę 10-04-2024
 
Młody piłkarz potrzebuje naszej pomocy! 10-04-2024
 
Radomiak poznał terminy meczów z Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź 09-04-2024
 
Maciej Śliwowski trenerem Pilicy Białobrzegi 09-04-2024
 
Radomka zakończyła występy w hali RCS w tym sezonie 09-04-2024
 
Podium radomianina w Rok Cup Poland! 09-04-2024
 
Czarni pożegnali PlusLigę porażką 09-04-2024
 
Poznaliśmy pierwszych ćwierćfinalistów Mini Euro Radom 2024 08-04-2024
 
Proch Pionki poległ w Jedlni-Letnisku, liderem pozostał KS Warka [TABELA] 07-04-2024
 
KS Warka (chwilowo?) liderem Tymex Ligi Okręgowej (TABELA) 06-04-2024
 
Niespodziewana porażka Oskara Przysucha w roli gospodarza 06-04-2024
 
Pierwsze zwycięstwo Drogowca Jedlińsk w tym sezonie IV ligi 06-04-2024
 
Bolesna wpadka Pilicy Białobrzegi przed własną publicznością 06-04-2024
 



Copyright 2008 - 2012 RadomSport.pl