Piłkarze Zamłynia wrócili do zajęć Przed ekipą Zamłynia trudny czas. Podopieczni Roberta Rogali wrócili do zajęć, jednak wydaje się, że przed rundą wiosenną w ich szeregach dojdzie do kilku wymuszonych wzmocnień
Wydawałoby się, że w siódmym w tabeli zespole wszystko dopięte jest na ostatni guzik. I o ile pod względem organizacyjnym rzeczywiście tak jest, o tyle już sytuacja personalna w drużynie jest nie do pozazdroszczenia i to ona będzie miała największy wpływ na najbliższe wydarzenia w klubie.
Na pierwszych zajęciach drużyna spotkała się już w miniony czwartek. - Będziemy spotykali się trzy razy w tygodniu, a w styczniu zagramy jeszcze z czwartoligowymi Oskarem Przysucha i Drogowcem Jedlińsk - informuje trener, Robert Rogala. W ogóle spis ekip, z którymi radomianie rozegrają gry kontrolne jest godny podziwu, bowiem formę sprawdzać będą głównie z czwartoligowcami oraz kilkoma ekipami z poziomu klasy okręgowej.
Wracając do kwestii personalnych, to już jesienią Zamłynie miało kadrę przyciętą na miarę. Gdy w ostatniej jesiennej serii złamania ręki doznał bramkarz, Sadkowski i nie wiadomo, czy w pełni wykuruje się, a nie jest to ostatni gracz, którego może zabraknąć w zespole, wzmocnienia zespołu są konieczne. - Oczywiście mamy kilku kandydatów do gry w naszym teamie, ale na razie solidnie pracujemy w dotychczasowym gronie i bacznie obserwujemy to, co dzieje się na rynku transferowym. Na decyzje na pewno przyjdzie czas wkrótce - mówi tajemniczo szkoleniowiec.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|