|   On-line: 29



 
Radomiak przegrał w Poznaniu z mistrzem Polski
Dla piłkarzy Lecha Poznań mecz z Radomiakiem był ligowym przerywnikiem w ich szalonym październikowym maratonie w Lidze Konferencji. Zieloni próbowali wykorzystać fakt, że w ekipie mistrza Polski europejskie występy spowodowały kilka istotnych zmian. Ze stolicy Wielkopolski wrócili jednak bez punktów.


Skład piłkarzy Lecha Poznań, ze względu na udział zespołu w europejskich rozgrywkach, w tym sezonie mocno rotuje i wytypowanie wyjściowej "jedenastki" dla kibiców jest nie lada wyzwaniem. Przekłada się to również na dyspozycję Lechitów w meczach ligowych. A gdy do tego okazało się, że również w Radomiaku nie zagra m.in. kontuzjowany Dawid Abramowicz, przed rozpoczęciem konfrontacji nad niedzielną formą obydwu zespołów więcej było znaków zapytania niż pewniaków. Co więcej, spotkanie było ostatnim przed rozpoczynającą się wymianą zniszczonej murawy Poznań Areny.

Obydwa zespoły nie zamierzały zbyt długo rozpracowywać rywala i od początku rozpoczęły poszukiwania sposobu na szybkie wyjście na prowadzenie. Gospodarze postawili na głębokie wrzutki spod linii bocznych boiska natomiast najwięcej zamieszania w defensywie Kolejorza wprowadzał Machado. Szybko jednak, bo już w 12. minucie Lech wykorzystał dziurę po lewej stronie, która powstała po kontuzji Pika. A po strzale Heorhija Tsitaishvili piłka wtoczyła się do bramki Radomiaka...

W 18. minucie licznie zgromadzeni na stadionie w Poznaniu fani Zielonych mieli prawo liczyć na zdobycie przez Leandro 120. gola w historii jego występów w Radomiu. Brazylijczyk przyjął piłkę tuż przed polem karnym i huknął, ale tym razem mocno chybił. W 33. minucie po dograniu z rzutu wolnego Maurides znalazł się zaledwie pięć metrów od bramki Bednarka, mocno uderzył, ale trafił w boczną siatkę.

Po przerwie przewaga Lecha nie podlegała dyskusji. Do znudzenia jego piłkarze powtarzali schemat "dogranie piłki w pole karne z prawej strony boiska do Sousy lub Skórasia". Z opresji defensorzy Zielonych oraz golkiper wychodzili jednak obronną ręką. I trzeba przyznać, że ten ostatni - Gabriel Kobylak - chociaż nie uchronił Radomiaka od porażki, zasłużył na ogromne wyróżnienie, szczególnie po wygranych pojedynkach z Marchwińskim i Velde.

Kolejna szansa radomian na ekstraklasowe punkty w najbliższą sobotę. Rywalem Zielonych będzie Śląsk Wrocław.

LECH POZNAŃ - RADOMIAK RADOM 1:0 (1:0)
Bramki:
Tsitaishvili (12.)
Lech: Bednarek - Czerwiński, Satka, Dagerstal, Reboho, Tsitaishvili (90. Ba Loua), Kvekveskiri, Karlström (71. Murawski), Skóraś (71. Marchwiński), Sousa (78. Ishak), Szymczak (78. Velde).
Radomiak: Kobylak - Grzybek, Rossi, Cichocki, Pawłowski, Cele, Luizao (87. Łukasik), Alves, Pik (13. Leandro, 87. Sokół), Machado, Maurides (58. Semedo).
Data: 2022-10-09 16:32:12 | Kategoria: Piłka Nożna / Ekstraklasa | Odwiedzin: 1462
 




Podobnie jak w życiu "nie samym chlebem żyje człowiek" tak i my nie skupiamy się wyłącznie na sporcie. Teatr, kino, muzyka, rozrywka... także są nam bliskie. +wiecej

Hubert Derlatka wraca na N9 11-07-2025
 
. 11-09-2025
 
Radomka pozyskała nową libero 11-07-2025
 
Zobacz, w jakich koszulkach zagrają piłkarze Radomiaka 11-07-2025
 
Nowy 22-letni napastnik w Broni. Timite nie zagra jesienią 09-07-2025
 
Gabriela Polak nową rzeczniczką prasową Radomiaka 09-07-2025
 
Kateryna Zhylinska dołącza do Radomki 09-07-2025
 
Warszawskie ZOO odkryło tajemnice przed uczestnikami edukacyjnego projektu 09-07-2025
 
Porażka Radomiaka w sparingu ze Stalą Stalowa Wola 09-07-2025
 
Wychowanek radomskiego Lidera z europejskim sukcesem 08-07-2025
 
Natalia Polit wicemistrzynią Polski w deblu 08-07-2025
 
Reprezentacja Polski znów w Arenie RCS! 07-07-2025
 
Lekkoatletyczne czwartki również w wakacje 07-07-2025
 
Radomiak lepszy od Omonii. João Pedro podpisał kontrakt 05-07-2025
 
Nowy trener i mocne wzmocnienia Szydłowianki! 05-07-2025
 



Copyright 2008 - 2012 RadomSport.pl